poniedziałek, 26 grudnia 2011

Gwiazdy błyszczą, gwiazdy gasną

Burleska - musical pokazujący historię klubu w L.A. - można powiedzieć, ze typowy hollywoodzki musical, o fabule płaskiej jak lodowisko, schemat historii znany z tysięcy wzruszających filmów z happy-endem. Postaci archetypicznie typowe: wiadomo kto jest dobry choć szorstki, kto zły choć ujmujący, kto zdolny i ambitny choć skromny i niedoceniany.

Czy warto więc oglądać? Czy Burleska bardziej czaruje czy bardziej rozczarowuje? Czy jest coś co ten film ratuje?

Jest. Oglądając film sam sobie powiedziałem, że chciałbym w takim klubie posiedzieć, chciałbym obejrzeć ten show, bardziej uwodzicielski niż pornograficzny, chciałbym zwyczajnie pobyć w tej kabaretowej atmosferze, w atmosferze bardziej paryskiej niż vegaskiej. I to główny atut tego filmu, show toczący się w tle przerywający zasadniczy nurt fabuły (nie ciekawej, co podkreślam) jedynie tańcem i piosenkami.
Co w tym filmie zobaczą mężczyźni? Mężczyźni, to oczywiste, zobaczą stylowo rozebrane kobiety, tańczące energicznie i erotycznie i pewnie na niewiele więcej zwrócą uwagę.
Czy jest coś dla kobiet? Ciekawe układy taneczne, inspirujące stroje i dodatki, występujący w drugim planie przystojni mężczyźni. Ale z tymi mężczyznami jest pewien kłopot, bo są tam albo przystojniacy w typie macho ale będący gejami, albo heterycy pozujący na gejów. Któryż to już film, w którym wątek homoseksualny jest całkowicie po nic i wygląda tylko jak ukłon producenta czy reżysera w stronę środowisk gejowskich.

Jest jeszcze jeden element, symbol przepływającego czasu, dwie gwiazdy - Cher i Christina Aguilera. Odchodząca gwiazda coraz mniej widoczna w blasku wybuchających supernowych, szukająca swojej niszy w klubach o specyficznym klimacie. Żal się robi człowiekowi słuchającemu Cher na tle kreacji wokalnej Christiny. Odchodząca gwiazda potrafi jednak pokazać swoją klasę, i styl i moc. Na długo pozostają w pamięci dźwięki tanga - wiodącego tematu tego filmu.

W sumie film jednak czaruje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz